Posiłek przed telewizorem prowadzi do przejadania się (choć zależy to od rodzaju programu)

Dotychczas liczne badania wykazały związek między oglądaniem telewizji i objadaniem się oraz siedzącym trybem życia. Teraz nowe testy uczonych z Cornell University wskazują, że nie wszystkie programy tak samo skłaniają do sięgania po przekąski. Niektóre sprzyjają jedzeniu dwa razy tyle co inne.

- Odkryliśmy, że jeśli oglądasz film akcji i raczysz się przekąskami, twoje usta także chcą być cały czas w akcji - mówi dr Aner Tal z Cornell University. - Innymi słowy, im bardziej rozprasza dany program, tym więcej się je - dodaje.

W badaniu wzięły udział 94 osoby, które podczas dwudziestominutowego seansu telewizyjnego mogły jeść M&Ms, ciastka, marchew i winogrona. Jedna grupa badanych oglądała film akcji („Wyspa" ze Scarlett Johansson oraz Ewanem McGregorem), druga ten sam film bez dźwięku, a trzecia talk show.

- Ludzie, którzy oglądali „Wyspę", zjedli prawie dwa razy tyle przekąsek niż ci, którzy oglądali talk show - mówi Brian Wansink, współautor badań. - Nawet ci, którzy patrzyli na „Wyspę" bez dźwięku, zjedli o 36 proc. więcej - dodaje Wansink. Ponadto film akcji skłaniał do sięgania po bardziej kaloryczne jedzenie (osoby te częściej wybierały cukierki i ciastka niż warzywa i owoce).

- Bardziej stymulujące programy, które są rozgrywane w szybkim tempie, naprawdę „wciągają" i odwracają uwagę od tego, co jesz. Mogą sprawić, że jesz więcej, bo nie zwracasz dostatecznej uwagi na to, jakie ilości przekąsek „pochłaniasz" - wyjaśnia dr Tal. Z tego powodu, programy, które bardzo absorbują widzów, mogą skutkować gorszą dietą.

Jak zatem walczyć ze zgubnym dla diety i naszej figury podjadaniem? Eksperci przede wszystkim polecają porcjowanie jedzenia przed seansem telewizyjnym oraz wybieranie zdrowszych produktów.

Wyniki opublikowano w Journal of the American Medical Association: Internal Medicine.