Otyłość może okazać się w przyszłości jednym z najważniejszych polskich problemów społecznych. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że nadwaga przestała być już tylko kwestią estetyki, a stała się powszechną chorobą, która dotyka coraz większy odsetek naszego społeczeństwa. Dietetycy biją na alarm.
![Otyły jak Polak [© geronimo - Fotolia.com] Otyły jak Polak](http://www.senior.pl/Oty-y-jak-Polak_leadimga356747381f7c98f3a7bba44c6961eb1.jpg?1304770784)
Zapytani o najgrubszy i najgorzej odżywiający się naród na świecie większość z nas bez wahania odpowie - Amerykanie. Jednak takie stereotypowe myślenie może być zgubne. Szereg narodowych programów i kampanii edukujących w USA uświadomiło mieszkańcom tego kraju, jak ważne jest przemyślane i zdrowe odżywianie. W Polsce natomiast problemy związane z wagą nadal uważane są głównie za problem natury estetycznej. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że grozi nam epidemia otyłości, która może skutkować poważnymi problemami zdrowotnymi. Dlatego szczególnie ważne dzisiaj jest, aby zadbać o prawidłową opiekę zdrowotną i uzmysłowić społeczeństwu, że otyłość to też choroba i należy ją leczyć.
Tyjemy ekspresowo Wraz z poprawą jakości życia i rozwojem ekonomicznym, Polacy zaczęli przejmować „zachodni styl życia". Niestety razem z nowinkami technicznymi, zamiłowaniem do znanych marek i luksusu zaadoptowaliśmy również złe nawyki. Życie w stresie, ciągły pośpiech, niezdrowe jedzie, mało ruchu. Wszystko to spowodowało, że z biegiem czasu coraz więcej Polaków boryka się z problemem tuszy. W naszym kraju obserwujemy obecnie dziesięciokrotnie większe tempo wzrostu otyłości wśród dzieci i dorosłych niż w Stanach Zjednoczonych w ciągu ostatnich 30 lat. Dlatego coraz więcej specjalistów dostrzega potrzebę edukacji społeczeństwa w zakresie prawidłowego odżywiania.
- Za kilka lat specjaliści z dziedziny żywienia będą szczególnie potrzebni i pożądani na rynku pracy. Nie tylko po to, aby leczyć, ale również zapobiegać otyłości - mówi Luiza Kalupa Kanclerz Wyższej Szkoły Edukacji Integracyjnej i Interkulturowej. - Widzimy coraz większą potrzebę kształcenia specjalistów w tej dziedzinie. Dlatego zdecydowaliśmy się otworzyć taki kierunek na naszej uczelni - dodaje.
Więcej w pasie W Polsce już dziś ponad połowa kobiet ma ponad 80 cm w talii. Blisko 40 proc. mężczyzn mierząc się w pasie przekracza 94 cm. Problem zaczyna się już w młodych latach - 30-40 proc. młodych ludzi nieprawidłowo się odżywia. W latach 2005-2006 w aglomeracji warszawskiej nadwagę bądź otyłość stwierdzono u ponad 20 proc. chłopców i ponad 25 proc. dziewcząt w wieku 11-15 lat. Na początku lat 70-tych wartości te były ponad dwukrotnie niższe - donoszą wyniki badań Instytutu Żywności i Żywienia. Te liczby nie najlepiej wróżą naszemu społeczeństwu. Nie można bagatelizować tej sprawy. Należy zaszczepić potrzebę zdrowego stylu życia. Jeśli dostrzegamy u siebie problem z otyłością, powinniśmy bezzwłocznie zgłosić się do dietetyka, który pomoże nam zmienić nawyki żywieniowe.
- Jeszcze kilka lat temu wizyta u dietetyka była uważana za ekstrawagancję i objaw przesadnego dbania o wygląd. Dziś coraz więcej osób traktuje dietetykę jako ważny kierunek i zawód potrzebny społeczeństwu - mówi Luiza Kalupa z WSEIiI.
Według Światowej Organizacji Zdrowia w 2015 roku osób otyłych może być już 700 mln, a tych z nadwagą aż 2,3 mld. Polacy muszą nauczyć się jak zdrowo żyć i prawidłowo jeść. Żeby osiągnąć ten efekt powinniśmy przełamać mit, że wizyta u dietetyka to niepotrzebny wydatek. I że kilka kilogramów więcej to nie problem.
Otyłość to nadmierne zmagazynowanie tkanki tłuszczowej, do którego prowadzi nadmierna podaż energii dostarczanej w pożywieniu w stosunku do zapotrzebowania organizmu. Z otyłością powiązane są różnorakie dolegliwości: cukrzyca, nadciśnienie, choroby serca, zwyrodnienia stawów. czytaj dalej »